niedziela, 9 czerwca 2019

Bez lalek

Ostatnio tarczyca mi szwankuje przez co nie mam na nic siły. Póki co nie kwalifikuję się na hormony. Lalki przyjeżdżają i obiecuję, że kiedyś pokażę, jak tylko uda mi się odzyskać chęć do czegokolwiek. Póki co walczymy o endorfiny. Kocham.

15 komentarzy:

  1. Życzę zdrówka i jedyne co mogę poradzić to uważanie na jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja znajoma endokrynolog napisała coś podobnego, odpoczynek i zróżnicowana dieta :) Dziękuję

      Usuń
  2. Poczekamy poczekamy a tymczasem DUŻO ZDRÓWKA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że już niedługo, tymczasem dziękuję :)

      Usuń
  3. Współczuję i rozumiem, choć moje problemy zdrowotne są innej natury, ale też utrudniają mi życie i pozbawiają chęci na cokolwiek.
    Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej, a lalki nie zając, nie uciekną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że problemy zdrowotne nas obu są tylko przejściowe. Jestem zdiagnozowana i mogę tylko czekać. Albo stan zapalny przejdzie w hashimoto, albo przejdzie całkiem. Na lalki już mam czas, bo wylądowałam na chorobowym więc lada dzień będzie sesja :)

      Usuń
  4. Trzymaj się! Wracaj do zdrowia. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze, że potrafisz wziąć się w garść. :)
    Zdrówka! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię siąść na tyłku i się użalać, Ty jesteś taka sama :) Dziękuję :)

      Usuń